Matka usilnie starała się o powrót ojca z Westfalii i słała pisma do arbeitsamtu w Rybniku i w Lünen, skąd nadeszła informacja, że polski górnik nie może być zwolniony na urlop z powodów zawodowych. Matka była nieustępliwa, co poskutkowało zwolnieniem ojca w połowie roku 1942. Mimo że w Lünen ojciec miał status górnika polskiego,...
Kultowe lokale, rynek pełen samochodów i „Kamieniok”, na miejscu którego stoi dziś Auchan. Czy pamiętamy jeszcze jak kiedyś wyglądał Racibórz?
Wraz z secesją Rydułtów od Wodzisławia ponownie rozpoczęły tu swoją działalność instytucje miejskie. Jedną z nich był, posiadający już ponad stuletnią historię, Urząd Stanu Cywilnego, który mieścił się w budynku, zwanym na cześć swojego pierwszego właściciela „Willą Radliką”.
Wspomnienia i pamiętniki są niewątpliwie jedną z najciekawszych form pisarstwa historycznego. Na ich stronach suche fakty i daty zyskują nowy „uczuciowy” wymiar.
Walki trwały trzy godziny i Niemcy wywiesili białą flagę. Już mogło się wydawać, że Polacy brawurową akcją opanowali dworzec kolejowy, gdzie bronił się wróg, kiedy usłyszeli turkot nadciągającego pociągu pancernego nr 32. Silny ogień artyleryjski zmusił powstańców do wycofania się. W sierpniu, 105 lat temu wybuchło I Powstanie Śląskie.
Prezentujemy historyczne pocztówki z kolekcji Pawła Poloka, dziennikarza, solisty i konferansjera Kapeli ze Śląska. W roku 2006 ukończył on politologię w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego oraz historię w Collegium Invisibile w Warszawie i w Wiedniu. Obok pocztówek, które prezentują Rybnika sprzed kilkudziesięciu...
Od kilku tygodni na terenie wodzisławskiej dzielnicy Grodzisko trwają prace archeologiczne. Dzięki już odkrytym artefaktom dało się datować wczesnośredniowieczny gród na IX-X wiek, co jest małą sensacją. Cofa bowiem czas osadnictwa na terenie obecnego Wodzisławia o około 200 lat, w stosunku do tego, co dotychczas sądzono.
Mimo tego, że w niedziele padał deszcz, nie zabrakło jastrzębian chętnych na podążanie historycznym szlakiem. Tym razem w rolę przewodnika po dawnym uzdrowisku wcielił się znawca jego historii i kierownik Galerii Historii Miasta Marcin Boratyn. Oprócz wielu artykułów i książek, których jest autorem, potrafi snuć wciągające opowieści...
Szykuje się nowy projekt artystyczno-historyczny, nawiązujący do tragicznych wydarzeń w mieście podczas II wojny światowej. Jakie działania i wydarzenia zaplanowano na najbliższe miesiące?
W 1958 roku mieszkańcy Rud odsłonili pamiątkową tablicę poświęconą doktorowi Juliuszowi Rogerowi – lekarzowi, przyrodnikowi, działaczowi, który głęboko ukochał lud śląski i piękno jego pieśni. Dwa lata wcześniej decyzją Ministerstwa Kultury i Sztuki rudzkiemu chórowi nadano jego imię. Zapraszamy do obejrzenia archiwalnych zdjęć...
10 lipca 2007 roku na rybnickim Rynku uroczyście otwarto słynną już w regionie wystawę „Twarze Katowickiej Bezpieki”
Dla Walentego Kurzidema z Ligoty Tworkowskiej początek wojny był również dramatyczny, a to z tego powodu, że był przed wojną polskim sołtysem, co mieli mu za złe tamtejsi niemco-Ślązacy. Oni to spowodowali, że Kurzidema zabrano do Dachau. Rozpacz zmąciła racjonalne myślenie jego najbliższym.
Żył w burzliwych czasach: I wojny światowej, kryzysu gospodarczego, przewrotu politycznego w Polsce, II wojny światowej. Miał za sobą służbę w mundurze niemieckiego zaborcy, zsyłkę na Syberię, w końcu niemiecki obóz koncentracyjny w Mauthausen, gdzie został zamordowany przez Niemców. Dopiero wiele lat po jego śmierci świat dowiedział...
W kolejnym materiale z cyklu o patronach Jastrzębia-Zdroju, na tapet weźmiemy Franciszka Czyża, którego imieniem została nazwana w 1984 roku ulica znajdująca się w Ruptawie.
Hazardowa gra w karty, brak stałego zameldowania i pracy, wszczynanie burd po pijanemu w miejscach publicznych czy oddawanie moczu na pięknie zadbany kwietnik, a nawet kradzieże z placu budowy - to przewinienia, za które płaciło się niemałą grzywnę, wynoszącą kilka tysięcy złotych. Tak było 50 lat temu w Jastrzębiu-Zdroju.
Z pewnością każdy mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju słyszał o Osiedlu Arki Bożka lub przejeżdżał kiedyś ulicą, nazwaną na jego cześć. Jednak zapewne nie wszyscy wiedzą, kim był ten działacz społeczny i polityczny oraz czym zasłużył się dla Śląska i Polski.
O fotograficznych trasach wiodących przez Racibórz, sesjach w zakładach pracy i czasach, w których z robienia zdjęć można się było utrzymać z Bolesławem Stachowem rozmawia Katarzyna Gruchot.