Dycki tak było - to najczęstsza odpowiedź na pytanie skąd się wzięły wielkanocne procesje konne. Może przywieźli je na Śląsk niemieccy osadnicy, a może był to kult boga słońca? Najważniejsze, że wciąż są, choć warto, by nie stały się tylko paradą konną, bo przede wszystkim to rytuał błagalny.
Powstanie chóru męskiego „Polonia” wiąże się z rozwojem na terenie Ziemi Wodzisławskiej polskiej działalności politycznej, powstańczej i plebiscytowej. Po pierwszej wojnie światowej przy kopalni „Emma”, (późniejszy „Marcel”) w Radlinie istniał niemiecki zespół śpiewaczy pod nazwą „Arbeitergesangverein Emma grube”....
Wielu kierowców pamięta swój pierwszy samochód i jego cenę, a niektórzy chętnie dzielą się okolicznościami w jakich został zakupiony. W czasach, kiedy auto na ulicy pojawiało się niezwykle rzadko, szczęśliwi posiadacze czterech kółek chętnie się tą odrobiną luksusu chwalili. Nic więc dziwnego, że jednym z bohaterów rodzinnych...
Początki gołębiarstwa na terenie Wodzisławia sięgają 1922 roku. Wtedy powstało Towarzystwo Hodowców Gołębi Pocztowych V-15. Jego założycielem był Leopold Sachs. W 1931 roku Towarzystwo zostało przeniesione do Radlina II. Pierwszym prezesem wybrano Pawła Brawańskiego. Cztery lata później na terenie Wodzisławia powstało Towarzystwo...
Początki ruchu śpiewaczego w Radlinie II sięgają 1912 r., kiedy to przy Towarzystwie św. Barbary powstał chór „Wanda”. Działał on do wybuchu I wojny światowej. Niedługo po jej zakończeniu w styczniu 1919 r. członkowie „Wandy” wraz z ówczesnym proboszczem ks. Janem Rutą założyli chór, którego patronką została św. Jadwiga....
Jest kuźnią talentów lotniczych, kolebką polskiej akrobacji szybowcowej i nieformalną siedzibą kadry narodowej w tej dyscyplinie.
W październiku minęło dokładnie 90 lat od powołania Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Wodzisławiu Śl.
Przez wieki miejsca pochówku, a później cmentarze stanowiły szczególne miejsce dla społeczności. O tym, gdzie chowano zmarłych w czasach dawnych i nieco nam bliższych opowiada nam dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim – Sławomir Kulpa.
O tym, jak student z Rybnika został przed wojną trenerem Stowarzyszenia Niecałowanych Dziewic
Historia straży pożarnej w Radlinie II sięga roku 1907. Decyzję o jej założeniu podjęli chłopi wracający z bardzo groźnego pożaru, który wybuchł w budynkach gospodarczych w Marklowicach Górnych.
Jest sierpień 1945 r. Polski magistrat dopiero od trzech miesięcy urzęduje w budynku przy ul. Batorego. Ulice są zasypane gruzem. Straszą ruiny wypalonych domów.
W historii chóru „Echo” za oficjalną datę powstania uważany jest rok 1918. Niemniej prawdziwych początków działalności chórzystów należy upatrywać kilka łat wcześniej. Pierwszymi zespołami śpiewaczymi na tych terenach były: chór mieszany „Lutnia” w Lubomi (1912) oraz Towarzystwo Śpiewacze św. Barbary (1913).
Przed wojną w Rybniku niezwykle dbano o okna wystawowe. Były także fabryki, które miały w naszym mieście swoje sklepy jak Jojko – meble, stara fabryka słodyczy Sobczyków, fabryka bielizny Kocura oraz garbarnia Żurków, którzy z kolei reprezentowali na przykład światową markę Salamander.
Jak ubierali się kiedyś raciborzanie, gdzie lubili spędzać wolny czas i w jakich sklepach robili zakupy – możemy się o tym przekonać oglądając archiwalne zdjęcia i pocztówki z kolekcji Ireny Kućmy i Leona Rybki.
Niewiele dokumentów z przedwojennego rybnickiego gimnazjum ocalało z zawieruchy wojennej. Czasem jednak szczęśliwym zbiegiem okoliczności udaje się odnaleźć ciekawe pamiątki, jak właśnie ta. Niedawno wpadł w moje ręce zbiór ciekawych materiałów pochodzących z domowego archiwum Ferdynanda Kańtocha – jednego z nieżyjących już...
4 maja 1999 roku w Pogrzebieniu odbyła się tradycyjna procesja z okazji Święta Gradowego.
Przed Wielkanocą śląskie gospodynie prały i krochmalily tzw. „kuchenną garniturę”, czyli komplet białych, wyszywanych zasłonek, które wisiały w kuchni na drzwiach, pod blatem stołu, na ścianach, nad szafkami i zlewem.