O tym skąd wziął się pomysł na nowy portal, jakie będą jego treści i do kogo będzie skierowany, z Katarzyną Gruchot i Pawłem Okulowskim rozmawia Mariusz Weidner.
W tym miejscu w Jastrzębiu rozciągano druty kolczaste, ustawiono zasieki, a nawet specjalnie zaorano pole. Wszystko po to, aby nie przemkła się nawet mała mysz. Każdy ślad dokładnie badano. Działo się to na dawnej granicy polsko-czechosłowackiej, która przebiegała przez jastrzębskie sołectwa - Ruptawę i Moszczenicę.
Patrząc na ledwo stojący jeszcze budynek, z trudem odnajdujemy ślady dawnej świetności. Trzeba naprawdę wielkiej wyobraźni, aby uwierzyć, że miejsce to odwiedził prezydent Rzeczpospolitej Polskiej czy uznany pisarz. A przecież w tej ruinie odbywały się kiedyś rauty, spotkania, a nawet ślub.
W naszym regionie istnieje cmentarz, który bez przesady możemy nazwać cmentarzem grozy. Powstał w 1922 roku i był miejscem pochówku pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Jednak najwięcej zmarłych przyjął w czasie II wojny światowej – byli to zamordowani pensjonariusze lecznicy.
W dniu Wszystkich Świętych wspominamy osoby, które odeszły. Najczęściej są to bliscy. Wówczas palimy znicze na ich grobach. Są jednak miejsca w Jastrzębiu, gdzie nikt nie jest pochowany, a mimo to ludzie darzą je estymą. Jest też jeden grób szczególny - tych wszystkich, którym nie było dane się narodzić.
Jastrzębie-Zdrój powstawało wtedy, kiedy komunizm miał się w najlepsze. Miało być ateistyczne i socjalistyczne. Bez Boga, bez kościołów, bez wiary. Pierwsza współczesna parafia została erygowana 16 lipca 1980 roku, dekret wszedł w życie 1 sierpnia 1980 roku. Kościół powstał wybudowany rękami górników, wówczas mówiło się,...
Przed pierwszymi zawodami noszono śnieg w skrzyniach i koszach, aby wysypać je na skocznię narciarską, usytuowaną nad jednym ze zboczy, opadającym do Doliny Mikołaja w Parku Zdrojowym. Jednak w nocy z piątku na sobotę obfite opady białego puchu ucieszyły wszystkich. W niedzielę można było rozegrać pierwsze jastrzębskie zawody w skokach...
Czym różniła się sośnina od choinki? Dlaczego gospodarze straszyli drzewa siekierą? I jaka była symbolika rzucania ziarnem w proboszcza? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.
Wróżenie z siana i szczekania psów, zszywanie wiernych podczas pasterki i... nadzwyczajna aktywność złodziei - między innymi o tym pisano w dawnych Nowinach przy okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Ile potraw powinno znaleźć się na wigilijnym stole? Co jedli biedni, a co bogaci mieszkańcy ziem polskich? Jakimi potrawami z wigilijnego stołu dzielono się ze zwierzętami i dlaczego? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.
Nieszczęśliwa miłość, która zakończyła się tragedią, śmierć 12-letniego chłopca na Ostrogu i zagrożenie epidemią tyfusu – między innymi o tym pisały Nowiny w maju 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie do Raciborza i okolic Anno Domini 1912.
- Krom śpiewaka i muzykantów kościelnych ludzie żonaci w tych procesyach nie biorą udziału - czytamy w dawnych Nowinach o procesjach młodzieży, które przed wiekami odbywały się w powiecie raciborskim.
Na jaki kolor farbowano niegdyś jajka na Śląsku? Czego miał prawo zarządać kościelny z Tworkowa od parafian w Wielkanoc? I skąd się wziął zwyczaj "dyngowania"? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek można znaleźć dawnych Nowinach.
Niepokojące wieści o oszustach, których ofiarami padają młode dziewczęta i kobiety, tragiczny wypadek w Raciborzu, gdzie 5-latka przypadkowo wbiła nóż w serce koleżanki, śmierć księdza i posła w jednej osobie, który nie raz stawał w obronie języka polskiego – między innymi o tym pisano w Nowinach w drugiej połowie sierpnia 1911 roku.
Wścieklizna w Kornicy, zaraza bydła w Ligocie Książęcej, kara więzienia dla złodziei gęsi, awans rybnickiej szkoły oraz trzeźwość Polaków jako niebezpieczeństwo dla kultury niemieckiej – m.in. tym pisano w Nowinach Raciborskich w kwietniu 1911 roku.
Pijackie burdy w Raciborzu, niezapomniane ostatki w Makowie, zatrucie czadem czterech mieszkanek Pawłowa, bolesna (dla portfela) nauczka dla mieszkańca Rybnika – Boguszowic, który dał wiarę zabobonom oraz plan kursowania pociągów na trasie Jastrzębie – Żory. Między innymi o tym pisano w Nowinach 110 lat temu. Zapraszamy do lektury,...
Zuchwała kradzież w składzie obuwia w Raciborzu, afera gospodarcza na Starej Wsi, bombowy zamach na sołtysa Rydułtów, walka Ślązaków z bolszewikami oraz wieści na temat przerażającego wypadku drogowego w regionie – to tylko część spraw, które zostały opisane na łamach „Nowin Raciborskich” równo sto lat temu.