Tego dnia spod remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Sławikowie wyruszył orszak przebierańców, który tradycyjnie kończył karnawał grzebaniem basa.
Czarna wołga, która niemal codziennie podążała ulicami Ostroga, nie budziła większego zdziwienia mieszkańców. Tylko nieliczni obcy w tej części miasta z zainteresowaniem przyglądali się luksusowemu, jak na owe czasy, samochodowi, który poruszał się po starej dzielnicy Raciborza.
Do warsztatu przy Mariańskiej trafiamy w deszczowy poranek. Tylko taka pogoda gwarantuje nam możliwość spokojnego porozmawiania z właścicielem najstarszego w Raciborzu zakładu z naprawą rowerów i motorowerów. Kiedy tylko wyjdzie słońce, przed bramą ustawi się znowu kolejka cyklistów. Bo raciborzanom moda na rower nigdy się nie znudzi.
1 marca 2001 roku Straż Miejska w Raciborzu obchodziła 10-lecie swojej działalności. Ta okrągła rocznica była okazją do uroczystego spotkania w komendzie funkcjonariuszy z prezydentem Andrzejem Markowiakiem i zaproszonymi gośćmi.
Specyficzny kalendarz pana Zdzisława przypominał mieszkańcom osiedla przy ulicy Starowiejskiej w Raciborzu ile czasu pozostało im do końca roku.
17 lutego 2001 roku w hali sportowej przy ul. Łąkowej odbyła się uroczysta Sportowa Gala XX wieku, podczas której uhonorowanych zostało około 180 osób związanych z działalnością sportową.
Rafał Swoboda, uczeń III klasy Liceum Handlowego zakwalifikowany został do centralnego konkursu wiedzy o NATO.
Fotoreporter „Nowin Raciborskich” odkrywał czym żyją mieszkańcy.
Do zakładu przy Opawskiej ludzie przynoszą swoje stare maszyny z nadzieją na ich wskrzeszenie. Czasami wymaga to wielu tygodni żmudnej pracy, a nieraz wystarczy tylko rozmowa. Do jednego i drugiego Jerzego Martyniaka nie trzeba namawiać. Mógłby pracować na okrągło i na okrągło o tej pracy opowiadać. – Świat komputerów jest mi obcy....
Pracownicy, uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół Budowlanych w Raciborzu z bólem przyjęli wiadomość o śmierci nauczyciela chemii Piotra Sawickiego.
W piątkowe popołudnie naszą redakcję odwiedził Krzysztof Rostek – potomek brata dra Józefa Rostka. Naszym czytelnikom ten ostatni może się kojarzyć ze szpitalem, który nosi jego imię, albo pamiątkową tablicą w Wojnowicach, gdzie przyszedł na świat. Dla nas, dziennikarzy, to jednak przede wszystkim legendarny założyciel i redaktor...
Najsłynniejsza zima stulecia była w Polsce na przełomie 1978 i 1979 roku, ale ta z 1996 roku niewiele jej ustępowała. Do kłopotów z komunikacją, doszło zimowe utrzymanie dróg, chodników i skwerów, z którym nie wszystkie gminy sobie radziły.
Gospodarzami I balu zorganizowanego przez Raciborską Izbę Gospodarczą byli Teresa Gołębiowska i Cezary Magott, którzy witając przybyłych gości z prezydentami Raciborza na czele, wyrazili pogląd, że „bale te wejdą do stałej tradycji naszego miasta ”.
W sobotę mieszkańcy Raciborza spacerujący brzegiem Odry dostrzegli, że woda pokryta jest tłustą, śmierdzącą substancją. Powiadomili o tym niezwłocznie Straż Miejską.
Prawie 60 litrów zużytego oleju napędowego wyciągnęli strażacy ze studzienki kanalizacji deszczowej na terenie skupu złomu i makulatury przy ulicy Kochanowskiego.
Szynka na święta to dzisiaj nic nadzwyczajnego, ale kilkadziesiąt lat temu w Raciborzu stawało się w nocnej kolejce by zdobyć takie rarytasy. Unikalne zdjęcia Bolesława Stachowa i wspomnienia pracowników sklepu mięsnego na Opawskiej w tekście Katarzyny Gruchot.
Do kamienicy przy Morawskiej nietrudno trafić. Po nieparzystej stronie ulicy zachowała się tylko ta jedna, która pamięta jeszcze czasy przedwojenne.